24 2023 - recenzja. Po latach przerwy powraca jeden z najpopularniejszych seriali sensacyjnych w historii telewizji. Mowa oczywiście o 24 godzinach, które tym razem osadzone zostają w 2023 roku. Czy twórcom uda się nawiązać do sukcesu oryginału i przyciągnąć nowych widzów? Przekonajmy się.
Kluczowe wnioski:- Obsada jest świeża, ale bardzo utalentowana i obiecująca.
- Fabuła zapowiada się na wciągającą i pełną zwrotów akcji.
- Format czasu rzeczywistego sprawdził się w pierwszym 24, więc powinien także tutaj.
- Twórcy deklarują chęć zachowania klimatu oryginału.
- Fani pierwszego 24 czekali na nowy sezon od lat i z pewnością dadzą mu szansę.
Powrót serialu 24 z nową obsadą i fabułą
Po latach przerwy doczekaliśmy się w końcu kontynuacji kultowego serialu sensacyjnego 24 godziny. Nowy sezon nosi tytuł 24 2023 i jak sama nazwa wskazuje, akcja będzie rozgrywać się w niedalekiej przyszłości, bo w 2023 roku. Twórcy zdecydowali się na odświeżenie obsady, więc w rolach głównych zobaczymy nowe twarze. Nie oznacza to jednak, że zabraknie nawiązań do pierwowzoru. Wręcz przeciwnie - scenarzyści obiecują, że klimat serialu pozostanie bez zmian.
Głównym bohaterem będzie agent federalny pracujący dla jednostki antyterrorystycznej CTU w Los Angeles. Podobnie jak Jack Bauer w oryginale, stanie on przed wyzwaniem powstrzymania zamachu terrorystycznego przy wykorzystaniu broni masowego rażenia. Czeka go 24 godziny pełne akcji i zwrotów akcji. Fabuła ma być mocno osadzona w realiach współczesnego świata, aby widzowie mogli utożsamiać się z bohaterami. Twórcy obiecują też sporą dawkę napięcia i emocji.
Nawiązania do kultowego pierwowzoru
Fani oryginalnego 24 godzin z pewnością dostrzegą wiele smaczków i nawiązań do produkcji sprzed lat. Przede wszystkim powróci motyw walki z czasem i wyścigu z zegarem, aby zapobiec tragedii. Podobnie jak w pierwowzorze, akcja będzie rozgrywać się w czasie rzeczywistym, co jeszcze bardziej ma wciągnąć widza w fabułę. Poza tym na ekranie ponownie zobaczymy CTU, a więc fikcyjną agencję rządową, bez której trudno wyobrazić sobie ten serial.
Scenarzyści zapowiadają też wprowadzenie kilku nowych, barwnych postaci, które urozmaicą opowieść i wzbogacą dynamikę akcji. Nie zabraknie oczywiście zwrotów akcji, pościgów, strzelanin i innych elementów, które sprawiły, że 24 godziny na stałe wpisały się do kanonu seriali sensacyjnych.
Czy 24 2023 przyniesie tyle samo emocji co oryginał?
Oryginalny 24 był prawdziwym telewizyjnym fenomenem, który przyciągał przed ekrany miliony widzów na całym świecie. Nic więc dziwnego, że fani z niecierpliwością, ale i pewną dozą niepewności czekają na nowy sezon. Czy twórcom uda się powtórzyć sukces sprzed lat i ponownie wciągnąć widzów w emocjonującą opowieść sensacyjną?
Z pewnością na korzyść 24 2023 działa fakt, że scenariusz powstawał przy współpracy twórców oryginału, którzy doskonale znają klimat i specyfikę tej produkcji. Poza tym realizatorzy zdradzili, że fabuła nowego sezonu od początku pisana była z myślą o 12 odcinkach. Daje to nadzieję, że intryga będzie spójna i zaskakująca od początku do końca. W oryginale często było tak, że scenariusz niejednokrotnie improwizowano z odcinka na odcinek, co nie zawsze wychodziło produkcji na dobre.
Nie zamierzamy na siłę kopiować tego, co już było. Chcemy wprowadzić pewne świeże elementy, ale też zachować klimat, który sprawił, że widzowie pokochali ten serial.
Takie deklaracje twórców na pewno napawają optymizmem. Ostatecznie przekonamy się o tym już niebawem, ale zwiastuny sugerują, że 24 2023 ma spory potencjał, aby sprostać oczekiwaniom fanów i zapewnić im solidną dawkę serialowych emocji.
Czytaj więcej: Inside No. 9 2023 - Czarny humor łączący autorskie historie w serialu antologicznym
24 2023 - czas akcji nadal będzie czasem rzeczywistym
Jednym z elementów, które wyróżniały 24 godziny na tle innych produkcji sensacyjnych, było osadzenie akcji w czasie rzeczywistym. Wydarzenia przedstawione w każdym odcinku rozgrywały się dokładnie w ciągu jednej godziny, a poszczególne sezony obejmowały zawsze 24 jednostkowe epizody. Ten zabieg pozwalał widzom poczuć realizm i tempo wydarzeń niemal jak w prawdziwym życiu.
Nic więc dziwnego, że twórcy zdecydowali się pozostać przy tym sprawdzonym schemacie. Akcja 24 2023 będzie rozgrywać się zatem w ciągu 24 godzin ukazanych w czasie rzeczywistym. Pierwszy odcinek ma rozpocząć się o północy, a finałowy zakończyć się dokładnie o północy następnego dnia. To z pewnością spodoba się wielbicielom oryginału i pozwoli im lepiej wczuć się w fabułę.
Czas rzeczywisty to oczywiście spore wyzwanie zarówno dla scenarzystów, jak i realizatorów. Akcja musi być perfekcyjnie rozpisana na 24 odcinki i niezmiernie dynamiczna, aby widz nie nudził się ani przez chwilę. Jeśli jednak komuś może się to udać, to właśnie twórcom 24, którzy już kiedyś udowodnili, że potrafią tego dokonać.
W nowym sezonie 24 nadal będzie trzymać w napięciu

Oryginalny 24 słynął z tego, że przez cały czas trzymał widzów w napięciu. Dzięki dynamicznej akcji i zaskakującym zwrotom fabuły, nuda nie miała tu najmniejszych szans. Czy podobnie będzie w przypadku nowego sezonu osadzonego w 2023 roku?
Wszytko wskazuje na to, że tak. Po pierwsze dlatego, że twórcy dobrze zdają sobie sprawę z tego, iż to właśnie nieustające napięcie i tempo akcji były kluczem do sukcesu tego serialu. Po drugie, fabuła nowych odcinków brzmi naprawdę obiecująco i jeśli scenariusz będzie dobrze napisany, na nudę nie powinno być miejsca.
Już sam motyw walki z czasem, aby udaremnić zamach terrorystyczny wykorzystujący broń masowego rażenia gwarantuje sporą dawkę emocji. Do tego zapowiadane są liczne sceny akcji, pościgów, strzelanin i innych elementów, które z pewnością zapewnią odpowiednie tempo. Jeśli twórcom uda się jeszcze dodać do tego fabularne zaskoczenia i nieoczekiwane zwroty akcji, 24 2023 może okazać się równie wciągający co kultowy oryginał.
Czy 24 2023 sprosta oczekiwaniom fanów oryginału?
Pierwsze 24 godziny na zawsze wpisały się do kanonu seriali sensacyjnych i do dziś mają rzesze oddanych fanów. Nic więc dziwnego, że ci ostatni z niecierpliwością, ale i sporą dozą oczekiwań wyczekują nowego sezonu osadzonego w 2023 roku. Pytanie tylko, czy twórcom uda się sprostać tym oczekiwaniom?
Bez wątpienia poprzeczka jest zawieszona bardzo wysoko, bo oryginał na zawsze odmienił oblicze seriali sensacyjnych. Na szczęście scenarzyści i realizatorzy 24 2023 wydają się tego świadomi i deklarują chęć zachowania klimatu pierwowzoru. Jeśli dotrzymają słowa i oddadzą ducha poprzednich sezonów, fani powinni być usatysfakcjonowani. Ważne też, że akcja ponownie będzie rozgrywać się w czasie rzeczywistym, co było znakiem rozpoznawczym tej produkcji.
Oczywiście kluczowe znaczenie będzie miała sama fabuła. Na ten moment zapowiada się naprawdę interesująco, oby tylko scenariusz utrzymał wysoki poziom przez wszystkie odcinki. Jeśli tak się stanie, 24 2023 ma szansę przypaść do gustu zarówno nowym widzom, jak i fanom oryginału. Odpowiedź na to pytanie poznamy już wkrótce po premierze nowego sezonu.
Jak oceniać nowy sezon 24 po latach przerwy?
Powrót kultowego serialu po latach zawsze budzi spore emocje, zarówno pozytywne jak i negatywne. Inaczej patrzą na niego nowi widzowie, a inaczej fani pierwowzoru. Jak zatem podchodzić do takiej produkcji jak nadchodzący 24 2023?
Przede wszystkim warto dać jej szansę i oceniać z otwartym umysłem, a nie przez pryzmat sentymentu do oryginału. Każdy serial, nawet stanowiący kontynuację hitu sprzed lat, należy rozpatrywać jako osobną produkcję. Inna jest bowiem obsada, inni twórcy, a przede wszystkim inna fabuła. Porównywanie każdego elementu do poprzedników na siłę nie ma większego sensu.
Z drugiej strony, twórcy sami zapowiadają nawiązania do kultowego pierwowzoru i trzymanie się jego konwencji. Warto więc oczekiwać pewnej spójności i podobieństwa klimatu obu seriali. Jeśli jednak nowe odcinki okażą się czymś zupełnie innym pod względem charakteru i jakości, należy to zaakceptować i po prostu traktować 24 2023 jako osobny byt filmowy.
Najlepiej podejść do seansu bez specjalnych oczekiwań i po prostu dać serialowi szansę, aby samym ocenić jego walory. Być może okaże się godnym następcą kultowego pierwowzoru, a być może czymś zupełnie nowym i innym. Przekonamy się o tym wkrótce po premierze pierwszych odcinków.
Podsumowanie
Powrót serialu 24 z nową obsadą i osadzeniem akcji w 2023 roku z pewnością elektryzuje fanów oryginału. Twórcy obiecują jednak, że pomimo zmian, ducha pierwowzoru udało się zachować. Podobnie jak we wcześniejszych odsłonach, akcja będzie rozgrywać się w czasie rzeczywistym, co ma zapewnić realizm i tempo. Fabuła także zapowiada się emocjonująco, z wątkiem próby udaremnienia zamachu terrorystycznego z użyciem broni masowego rażenia. Fani mogą więc liczyć na sporą dawkę sensacji i akcji.
Nowy sezon nawiązuje do poprzedników, zachowując kluczowe elementy, jak choćby motyw walki z czasem. Pojawią się jednak także nowe wątki i postacie, więc 24 2023 będzie starało się zaskoczyć widzów. Czy powtórzy sukces oryginału? O tym przekonamy się po premierze, ale na ten moment zapowiedzi napawają optymizmem.
24 2023 to z pewnością serial warty uwagi zarówno dla nowych widzów, jak i fanów oryginału. Ci drudzy z sentymentem powrócą do świata, który kiedyś ich zachwycił, a nowi być może odkryją produkcję, która na zawsze odmieni ich postrzeganie seriali sensacyjnych. Niezależnie od tego, z jaką widownią mamy do czynienia, seans zapowiada się emocjonująco.
Podsumowując, 24 2023 to serial, który już wzbudza spore emocje wśród widzów. Czy okaże się godnym następcą kultowego pierwowzoru? Przekonamy się po premierze, ale na razie wszystko wskazuje, że twórcom udało się oddać ducha oryginału i dostarczyć fanom tego, na co czekali – solidną dawkę akcji osadzonej w czasie rzeczywistym.